OBORNIKI. W minionym roku obornicka Straż Miejska podjęła nieco ponad 2000 interwencji. W tym samym czasie spadła ilość mandatów do 69 na łączną kwotę 10 tysięcy. – Najczęściej karzemy za zdarzenia związane ze zwierzętami. Chodzi o zwierzęta prowadzone bez uwięzi czy ignorowanie obowiązku uprzątnięcia po psie – wyliczał komendant Jacek Klawiter i dodaje: – Interweniowaliśmy też wiele razy w sprawie dzikich zwierząt, jak i domowych. Plagą są skradzione studzienki, uszkodzone znaki drogowe, skrzynki elektryczne i przewody o niskich napięciach. Do tego zajmują nas zwisające konary, czy nadzór nad pracami skazanych.
Tu warto dodać, że tych skazanych bywa od 11 do 17 miesięcznie i to bez osób skierowanych bezpośrednio do sołectw. Skazani sprzątają i odśnieżają. Malują także pomieszczenia należące do gminy. Dla przykładu skazani pomalowali budynek po PKS-ie, na czym gmina zaoszczędziła ok. 13 tysięcy.
Strażnicy miejscy przewieźli 16 bezdomnych osób. Są to najczęściej te same osoby, które zdeklarowały chęć przeniesienia się pod dach do Rożnowic i Gościejewa, choć potem bywa tak, że zmieniaj zdanie i wracają na ?dawne śmieci?. W poniedziałki i środy jeden strażnik asystuje opiece społecznej, a raz w tygodniu potrzebna jest asysta w przeglądzie drzew. Strażnicy prowadzili liczne akcje w szkołach i przedszkolach, wszystkie dotyczące szeroko rozumianego bezpieczeństwa. Zabezpieczali przemarsze i imprezy. Ustalili ok. 30 dzikich wysypisk.
Czasami złapią winnego, jak na przykład przedsiębiorcę z Obornik, który wywiózł śmieci ze swego magazynu do Łukowa i tam je wyrzucił. Gorzej z odpadami poremontowymi, których nie udaje się nikomu przypisać. Strażnicy monitorują pracę pracowników interwencyjnych, których opłaca PUP. W piątki uczestniczą w patrolach mieszanych wraz z policją.
To tylko część ich zajęć, a warto wiedzieć, że przy magistracie zatrudnionych jest sześciu funkcjonariuszy plus jeden cywil przy monitoringu na ? etatu. A wszystko to w systemie dwuzmianowym. Strażnicy mają do dyspozycji dwa samochody i bardzo rzadko spotykają się z dowodami uznania ze strony społeczeństwa, które chronią.